Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blabla
Status: Offline
Dni: 6704 (94%)
Postów: 686
cz-wa błeszno/grosz
|
Pią 21 Kwi 06, 13:48:04 Rowerowa kultura |
|
|
Piszcie jakie macie doświadczenia w kwestii pozdrawiania innych rowerzystów mijanych lub wyprzedzanch przez was. Czy praktykujecie takie coś, jaka jest reakcja ludzi pozdrawianych przez was. Czy uważacie, że pozdrawianie się na trasie jest fajną rzeczą czy może was to wkurza ???
Na poczatek podzielę się z wami swoimi spostrzeżeniami, osobiście staram się pozdrawiać wszystkich rowerzystów z małymi wyjatkami typu: babcia na ukrainie w drodze do koscioła, dziadek na składaku w drodze do sklepu po piwko itp. Doszedłem do następujących wniosków :
- prawie zawsze odpowiadają pozdrowieniem lub mnie uprzedzają bikerzy na rowerkach do xc, wyjatkiem są cyborgi na super wypasionych i mega odchudzonych rowerkach - ci jak się domyslam nie pozdrawiaja ludzi którzy nie maja amorka za minimum 1500 zł i połowy elementów karbonowych,
- drugą grupę stanowią posiadacze rowerów zjazdowych i tym podobnych- ci najczęściej patrzą na ciebie jak na debila i ewentualnie cos tam burkna pod nosem, chociaż nie zawsze
- no i trzecia grupa, czyli szosowcy- ci jak odpowiedza na pozdrowienie to jest prawdziwe święto, przecież podniesienie ręki do góry spowolniło by ich o kilka sekund. Takie sa moje spostrzeżenia ciekawe jakie wy macie opinie na ten temat ?
........blaaaaaaaaaaaaaaaa....... |
|
Powrót do góry |
|
cysiek
Status: Offline
Dni: 6666 (94%)
Postów: 76
Wiek: 35
Last Grosz
|
Pią 21 Kwi 06, 14:02:41 |
|
|
ja jakos jezdze w Dwonhillu i innych odmianach extremalnego i grawaitacyjnego kolarstwa gorskiego i jakos mi nikt czesc nie mowil wiec nie wiem skad pomysl ze nie odpowiadaja lub cos burkna fakt ze dostac sie do takiej grupy nie trzeba miec samego sprzetu ale nie przesadzajmy ze nikt z naszej grupy nie umie chocby czesc odpowiedziec pozdro
Born 2 Ride - Ride 2 Die www.halas.xt.pl |
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Pią 21 Kwi 06, 14:03:15 |
|
|
Pozdrawiam wszystkich przez podniesienie ręki za wyjątkiem tych babć i dziadków z poprzedniego posta. Reakcje tak jak piszesz są różne, ale myślę, że nie jest to związane z rodzajem bike`a. Trzeba poprostu okazać trochę kultury i życzliwości, a to wiąże się już nie z rowerem a z charakterem. Kilka lat temu budziłem zdziwienie takim zachowaniem, ale teraz już coraz więcej osób odpowiada na ten przyjazny gest. No i raźniej się robi na trasie po takim geście rowerowej solidarności. A co do ludzi którzy nie odpowiadają to faktycznie... nie przypominam sobie, żeby mi odmachnął na trasie jakiś DH lub FR. Może dlatego, że rzadko się ich spotyka gdzie indziej niż w city
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
cysiek
Status: Offline
Dni: 6666 (94%)
Postów: 76
Wiek: 35
Last Grosz
|
Pią 21 Kwi 06, 14:08:51 |
|
|
jezeli sa w city czesto to sa to typowi lanserzy jezdzacy w kolko po alejach w ta i spowrotem zeby sie chwalic rowerem a umiejetnosci zadnych pozatym ludzi od dh i fr oraz dirtu jezdza na haldach w laskach itp czy z dala od srodka miasta dlatego Ci ktorych sie spotyka w miescie to pseudo riderzy tepieni i wysmiewani przez team czestochowskich riderow dlatego wyjatki podszywaczy nie moga stanowic reguly pozdro
Born 2 Ride - Ride 2 Die www.halas.xt.pl |
|
Powrót do góry |
|
fr33
Status: Offline
Dni: 7041 (99%)
Postów: 933
Wiek: 42
Częstochowa
|
Pią 21 Kwi 06, 14:27:37 |
|
|
bardzo podoba mi sie pozdrawianie. Jezdzac po szlakach i z dala od miejscowosci spotykam przewaznie ludzi kochajacych rowery a tacy ludzi sa z reuly dosc mili i prawie zawsze odpowiadaja a czasem nawet sie zarzymuja zeby zamienic pare slow.
co do poprzedniego posta to w alejach jest masa ludzi "pseudo dh i fr" .. raczej ich poza miastem sie nie spotyka ..
Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org |
|
Powrót do góry |
|
szczepan
Status: Offline
Dni: 7043 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37
cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove
|
Pią 21 Kwi 06, 14:42:03 |
|
|
No ja na trasach też staram się pozdrawiać mijanych bikerów, jest to bardzo miłe, zresztą szanuję ludzi którzy jeżdżą dla przyjemności
fr33 napisał: | raczej ich poza miastem sie nie spotyka |
No ich tak, ale ludzi, którzy faktycznie bawią się we FR i DH tak, tylko najczęściej Ich ścieżki nie pokrywają się z naszymi i dlatego tak mało sięIch spotyka
© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved
|
|
Powrót do góry |
|
macus
Status: Offline
Dni: 7106 (100%)
Postów: 545
Cz-wa (Zawodzie)
|
Pią 21 Kwi 06, 16:48:23 |
|
|
Ja zauważyłem że zaraz po tym jak kupiłem szosówkę i jeździłem po cywilnemu to machał mi mało kto, po jakimś czasie dorobiłem się lycrowych łachów, butów z look'ami i ogólnie bardziej pro wyglądu i wtedy już prawie wszyscy szosowcy i spora część fanów xc mnie pozdrawiała (oczywiście zawsze odwzajemniałem).
Zawsze też jeśli np. ktoś na szosie do mnie dołączył i dawaliśmy sobie zmiany to przy rozjeździe dziękowałem itd.
Ogólnie myślę że takie drobnostki, nie tylko podczas rowerowania wprowadzają lepszą atmosferę i ogólnie jest przyjemniej...
No a teraz jeżdzę prawie tylko po mieście, więc co najwyżej widzę zawistne spojrzenia zza szyb samochodów.
www.czestochowaforum.pl - nowy adres!
1 Kor. 10:23 |
|
Powrót do góry |
|
bikerx
Status: Offline
Dni: 6684 (94%)
Postów: 490
|
Pią 21 Kwi 06, 17:00:26 |
|
|
szczepan napisał: | zresztą szanuję ludzi którzy jeżdżą dla przyjemności |
..no i takie podejście mi się podoba, ale to widać po twarzy, a nie sprzęcie....
niestety większa część społeczeństwa jest jescze zdziwiona na widok kasku, a dopiero machanie ręką, myślą że człowiek chce ich uderzyć....takie są moje spostrzeżenia............
........przyjaźnie nastawieni przeważnie są ci podobni do nas!!! |
|
Powrót do góry |
|
XeLiBrI
Status: Offline
Dni: 6794 (96%)
Postów: 334
:] Częstochowa - Kambodrza :]
|
Pią 21 Kwi 06, 17:49:27 |
|
|
Ja osobiscie zawsze "odmachuje" i witam się z biker`ami na trasie
Jest to bardzo miły gest.....jedynie nie macham gościom który obniżą siodełko w dół, lansują się i myślą, że są PRO ale takich też trzeba szanować
Ogólnie rzecz biorąc to bardzo miły gest w świecie rowerowym
Pzodrawiam "machających" i nie
http://budzik.fotolog.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
wizar
Status: Offline
Dni: 7107 (100%)
Postów: 587
Wiek: 43
częstochowa - kawodrza dolna
|
Sob 22 Kwi 06, 20:16:55 |
|
|
zwykle pozdrawiam podnoszac reke do góry albo muwie czesc albo kiwam glowa albo sie usmiecham itp.
w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!! |
|
Powrót do góry |
|
piotrusb
Status: Offline
Dni: 6982 (98%)
Postów: 838
Wiek: 33
Częstochowa - Ostatni Grosz
|
Nie 23 Kwi 06, 9:22:52 |
|
|
Cytat: | niestety większa część społeczeństwa jest jescze zdziwiona na widok kasku |
Niestety Czasem mam dość pytań typu - "A po co Ci ten kask, ja jeżdżę bez kasku i żyję, zobacz jak głupio wyglądasz, zachowujesz się jak dziecko itp. itp". Czasem mam chęć odpowiedzieć - "A jak jedziesz samochodem to zapinasz pasy ? Tak. No to zamknij pysk bo tak samo dbasz o swoje bezpieczeństwo jak ja". Sory za bluzgi ale takie mam odczucia.
A co do pozdrawiania - ja niestety nikogo nie pozdrawiam, ale chyba trzeba będzie zacząć jak widzę
Pozdrawiam
Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
bikerx
Status: Offline
Dni: 6684 (94%)
Postów: 490
|
Nie 23 Kwi 06, 9:32:26 |
|
|
piotrusb napisał: | A jak jedziesz samochodem to zapinasz pasy |
złe porównanie chyba, mógłbyś się zdziwić ile ludzi nie zapina bo to ich uciska
piotrusb napisał: | Pozdrawiam
Piotrek |
...a pozdrawiać już zacząłeś!!! |
|
Powrót do góry |
|
piter
Status: Offline
Dni: 6930 (98%)
Postów: 1426
Wiek: 50
częstochowa-raków
|
Nie 23 Kwi 06, 10:22:29 |
|
|
...Ja , delikatnie podnoszę dłoń , i to w zupełności wystarsza - nie macham jak na pożegnanie zwykle pozdrawiam na trasach poza miastem , no chyba że spotyka się w mieście też kogoś "tak" ubranego , szosowcy zawsze mi kiwną - za wyjątkiem , gdy zapier**** całą chmarą - wtedy machnie 3-4 , ale cóż się dziwić przy ich jeździe mała nieuwaga i leżą wszyscy - co do innych niedzielnych bajkerów , stosuję tzw.olewanie - no chyba że ktoś mnie pozdrowi to odmachnę...- a to dlatego , że kilka lat temu jeżdżąc sobie po szlakach chcieliśmy być uprzejmi i pozdrawialiśmy każdego...(...)...teraz "na oko" oceniam czy warto.... ..a znajomych to bez wyjątku - chyba że nie zauważę
|
|
Powrót do góry |
|
piotrusb
Status: Offline
Dni: 6982 (98%)
Postów: 838
Wiek: 33
Częstochowa - Ostatni Grosz
|
Nie 23 Kwi 06, 12:07:53 |
|
|
Cytat: | złe porównanie chyba, mógłbyś się zdziwić ile ludzi nie zapina bo to ich uciska |
No to może - "A jak przechodzisz przez ulicę to patrzysz, czy nie jedzie jakiś samochód?"
Pozdrawiam
Piotrek
www.piotrusb.fotolog.pl
MISTRZ, MISTRZ CKM ! |
|
Powrót do góry |
|
wizar
Status: Offline
Dni: 7107 (100%)
Postów: 587
Wiek: 43
częstochowa - kawodrza dolna
|
Nie 23 Kwi 06, 19:06:28 |
|
|
no no podobnie jak piter to ni ejest tak ze macham kazdemu napotkanemu rowerzyscie zwykle wychodzi w paniu no i niestety zdarzaja sie gbury ale rzadko
w p o s z u k i w a n i u k o n d y c j i !!! |
|
Powrót do góry |
|
szczepan
Status: Offline
Dni: 7043 (99%)
Postów: 3236
Wiek: 37
cZwA/ ŁdZ / kRk / wrocLove
|
Nie 23 Kwi 06, 20:39:58 |
|
|
A ja dzisiaj jadęsobie przez lasek na kręciwilku, widzęjakiś biker nadjeżdża z przeciwka, więc ręka w górę a tu kto, wizar we własnej osobie, pogadaliśmy i każdy w swoją stronę pojechał.
Później w Olsztynie na zamku spotkałem innego rowerzystę, właściwie to On do mnie pierwszy podszedł, przywitaliśmy się chwilę pogadaliśmy i razem wróciliśmy do częstochowy, jazda w towarzystwie o wieli milsza niż solo
© Copyright by Szczepan ® All Rights Reserved
|
|
Powrót do góry |
|
belmotybe
Status: Offline
Dni: 6612 (93%)
Postów: 71
Wiek: 42
Grosz - Ostatni:)
|
Nie 23 Kwi 06, 21:59:55 |
|
|
ja dzisiaj na kucelinie mijalem jakiegos bikera, zanim pomyslalem o podniesieniu lapki on juz mial swoja w gorze, tez lapke podnioslem... milo..
pozniej kolo huty jechalo dwoch, machnalem im reka - popatrzeli po sobie i ani me ani be, ani nie pomachali - buractwo po prostu:) |
|
Powrót do góry |
|
MonteRochee
Status: Offline
Przebieg: 7105 (100%)
Kondycha: 1726
Kawodrza Dolna
|
Nie 23 Kwi 06, 22:21:57 |
|
|
qrna takim to dobrze, że mają czas w niedziele jeździć
posdrafiam Was ręką
...pozdrowienia dla wszystkich rowerowych teoretyków...ja jak Speedy jeszcze żyję... |
|
Powrót do góry |
|
fr33
Status: Offline
Dni: 7041 (99%)
Postów: 933
Wiek: 42
Częstochowa
|
Nie 23 Kwi 06, 23:48:38 |
|
|
Bardzo lubie pozdrawiac kobiety na trasie .. zawsze odmachuja ..
Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Pon 24 Kwi 06, 10:48:43 |
|
|
No jak widzimy jest różnie... W piątek w drodze do krainy fantazji mijaliśmy 5 bike`erów. Efekt: pięć pozdrowień, zero odpowiedzi. Byli ubrani "po cywilu" więc może wystraszyli się facetów w rajtuzach... Ale o tym można pisać i pisać. Tak jak mówiłem nie bike i ubór a charakter...
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
Jacek
Status: Offline
Dni: 6893 (97%)
Postów: 499
Poczesna
|
Wto 25 Kwi 06, 23:16:13 |
|
|
arektacana napisał: | No jak widzimy jest różnie |
Zgadzam się z Tobą Arku w 100%. Dzisiaj w czasie krótkiego wypadu spotkałem kilku rowerzystów. Dwóch stosunkowo młodych - pewnie studenci i pewnego starszego pana, tak na oko ok. 65 lat. Jakież było moje zdumienie gdy przymierzając się do pozdrowienia tegoż pana, on już z daleka przyjaźnie się uśmiecha i wita. Oczywiście odpowiedź z mojej strony natychmiastowa ale dość głupio sie czułem mówiąc cześć osobie, która spokojnie mogłaby być moim ojcem. Natomiast "młodzież" niestety, ani mru, mru.
|
|
Powrót do góry |
|
outsider
Status: Offline
Dni: 7014 (99%)
Postów: 1704
Raków Zachód
|
Sro 26 Kwi 06, 8:16:38 |
|
|
Jakoś tak dziwnie się składa że to zawsze ja pierwszy pozdrawiam a ani raz na odwrót.
"Jaki trenig - taki czas"
"Ból przeminie - chwała pozostanie" |
|
Powrót do góry |
|
Marcin
Status: Offline
Dni: 6943 (98%)
Postów: 831
Wiek: 33
Cz-wa centrum
|
Sro 26 Kwi 06, 11:54:22 |
|
|
ja zracji tego iż mieszkam w alejach to zawsze gdy jade za miasto zpotykam alejowców i przestałem przez to pozdrawiać ludzi na alejach. Ale poza miastem zazwyczaj pozdrawiam ludzi jadąch z naprzeciwka lecz niezawsze mi odmachują. Ale jeżeli chodzi o kulture rowerową to nie polega ona tylko na tym żeby podnieść ręke (choć dla niektórych to itak zawiele) w wakacjie mam okazjie jeździć na zachodzie polski i śmiało moge stwierdzić że tam kultura rowerowa jest owiele wyższa. Obiawia sie to np. tym, że jeżeli tylko zejde z roweru np w lesie to odrazu ktoś sie zatrzymuje "coś sie stało?", " w czymś pomóc?" powiem szczeże że czasem jest to troche denerwujące ale świadczy to również o kulturze człowieka. U nas nie raz miałem taką sytułacjie że przebiłem dętke i nie miałem kogo prość o pomoc bo wszystkim sie śpieszyło |
|
Powrót do góry |
|
belmotybe
Status: Offline
Dni: 6612 (93%)
Postów: 71
Wiek: 42
Grosz - Ostatni:)
|
Sro 26 Kwi 06, 12:12:42 |
|
|
no ja pare razy sie zatrzymalem (ostatnio na bor), bo widzialem ze cos tam ludki przy rowerach kombinowali i w 2 na 5 przypadkow moja pomoc sie przydala:)
swoja droga, ze za kazdym razem ludziki byly zdziwione, ze sie zatrzymywalem i bardzo dziekowali za pomoc:) fajne i mile:) |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7003 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 49
|
Sro 26 Kwi 06, 13:22:45 |
|
|
Zgadza się. Kiedyś siedziałem z kumplami w "Leśnym" (bar tuż za rynkiem w Olsztynie przy drodze w kierunku Biskupic) i po jakimś czasie podjechało kilku bike`erów z tych "co skaczą i fruwają". Jeden z nich - bidulek - jechał jak na hulajnodze z przewieszonym przez kierownicę zerwanym łańcuchem. Spytali nas czy nie mamy komórki, bo chcieli zadzwonić po tatuśka do Częstochowy, żeby poratował i przyjechał samochodem po synka i rower. Komórki nie daliśmy ale traf chciał, że miałem przy sobie wyciskacz do sworzni łańcucha. Dałem im i zaczęli majstrować. Jednak po 10 minutach oglądania tego pożal się Boże widowiska zabrałem im narzędzie i sam zabrałem się do roboty. Chłopaki stanęli jak wryci a ja w parę chwil połączyłem łańcuszek, nieźle się przy tym brudząc smarem. Goście patrzyli na mnie jak na biust Dody - nie mieściło im się w głowach takie przedstawienie. Później stwierdzili, że toczą się już tak od Sokolich i spotkali kilku "zawodowców" ale nikt nawet się nie zatrzymał. A tu gość nie dość, że miał narzędzie to jeszcze sam naprawił usterkę. Dziękowali tak wylewnie, że aż mi się głupio zrobiło. Nawet kasę dać chcieli Ale kto wie? Może ich kiedyś spotkam gdy sam będę w potrzebie? Myślę, że pomogą...
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
|