Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tombike85
Status: Offline
Dni: 5634 (78%)
Postów: 18
Wiek: 38
Brzeziny
|
Pią 15 Maj 09, 22:43:02 Dziewczyny też jeżdżą na rowerach?? |
|
|
Witam. Czy spotykacie dziewczyny jezdzace na rowerach?? Nie mam na mysli wyprawe do sklepu ;p tylko jakies wycieczki min 30km:) W tym sezonie zrobilem 600km i tylko raz spotkalem dziewczyne na wycieczce:) Jak to jest z paniami z Czestochowy siedza tylko w domu i barach czy czasem tez lubia pokrecic?? |
|
Powrót do góry |
|
everest
Status: Offline
Dni: 6395 (88%)
Postów: 74
Wiek: 36
Częstochowa - Stradom
|
Pią 15 Maj 09, 23:03:51 |
|
|
pokręcić nosem i powiedziec "Daleko jeszcze?"
|
|
Powrót do góry |
|
Reklama |
|
Fludi (usunięty)
|
Sob 16 Maj 09, 9:31:13 |
|
|
Są takowe Nawet tutaj na forum |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 6040 (84%)
Postów: 732
|
Sob 16 Maj 09, 11:00:49 |
|
|
na szczęście rowerzystki jednak czasem się trafiają
dziś miałem nadzieje przejechać się z pewną uroczą rowerzystką. niestety pogoda troche nie dopisała.
taka jeszcze ciekawostka. jest w częstochowie rower na ramie Orbea Alma ( na takiej Absalon zdobył medale olimpijskie gdyby ktoś nie kojarzył ). uzywana przez kobiete
pozytywne. choć gdyby pań na rowerach było troche więcej napewno by mnie to cieszyło. i nawet nie muszą używać Polara za sześć stów |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
Sob 16 Maj 09, 11:47:25 |
|
|
tombike85 napisał: | W tym sezonie zrobilem 600km |
No dałeś po bandzie z tym sklepem 1 maja nasza forumowa nastolatka Emul_007 zrobiła w jeden dzień 150 km - czyli 1/4 Twojego rocznego przebiegu Nataszka ma przebiegi roczne po dobrych kilka tysięcy kilometrów i dzienny max w okolicach 200 km... Jak widać dziewczyny dają radę i niejednego na tym forum zajechały by na śmierć... Rowerowo ma się rozumieć
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
tombike85
Status: Offline
Dni: 5634 (78%)
Postów: 18
Wiek: 38
Brzeziny
|
Sob 16 Maj 09, 14:22:19 |
|
|
Ja zaczalem jezdzic na rowerze od tamtego sezonu ;p W tamtym sezonie zrobilem 1200km tak wiec teraz 600km po 1,5 miesiacu ( a nie za caly rok jak kolega napisal ) jazdy jest dla mnie naprawde duzym osiagnieciem Wiem ze sa dziewczyny ktore robia olbrzymie przebiegi ale mysle ze mozna je policzyc na palcach jednej reki;p Na te 600 km co zrobilem to facetow w tym czasie spotkalem z dwudziestu a dziewczyne jedna |
|
Powrót do góry |
|
emul_007
Status: Offline
Dni: 6057 (84%)
Postów: 597
Wiek: 31
Teraz Krakow/Wreczyca Wielka
|
Sob 16 Maj 09, 14:38:29 |
|
|
No wiec jak widzicie sa rowerzystki, tez bym wolała, zeby ich wiecej bylo. Dominuja panowie. Czasami razniej jest z ta sama plcia, chociaz z facetami rowniez sie milo jezdzi ;] Mi samej trudno jest przekonac znajome by wybraly sie ze mna na dluzsza przejazdzke, chocby te 40 km.
"Nemo nascitur sapiens, sed fit" |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
Sob 16 Maj 09, 14:59:45 |
|
|
arektacana napisał: | Emul_007 zrobiła w jeden dzień 150 km - czyli 1/4 Twojego rocznego przebiegu |
Porównanie tych liczb miało na celu podkreślenie jakie naprawdę ładne trasy robią dziewczyny z tego forum. Absolutnie nie miałem w intencji wyśmiewanie się z Twoich przebiegów. Chciałem tylko pokazać, na przykładzie Twojego przebiegu zaawansowanie dziewczyn. W zeszłym sezonie, w którym spędziłem w siodełku 200 dni często spotykałem np. pewne dwie panie w średnim wieku jeżdżące trasę do Olsztyna. Biorąc pod uwagę częstość moich jazd w tamtym kierunku, można zaryzykować stwierdzenie, że jeździły tam dość regularnie. Jeżdżę już z 12 lat i z pewnością spotykam teraz o wiele więcej dziewczyn niż na początku mojego rowerowania. Aczkolwiek faktycznie - nie ma ich tyle co facetów.
Patrząc na serwis bikestats.pl i na ranking pierwszej dwudziestki rowerujących panien wygląda to imponująco. Oto tegoroczne przebiegi pierwszej 20 bikerek:
1. eliza 4845.15
2. bikergonia 4394.50
3. kosma100 3505.00
4. wiol18a 3222.96
5. jota 3072.00
6. jahoo81 2564.99
7. niradhara 2356.29
8. paulina 2334.43
9. Beatka 2213.51
10. tatanka 2155.00
11. sroczka 1875.49
12. karla76 1867.97
13. ewaj 1830.52
14. camelek86 1573.61
15. wirusek81 1543.93
16. karotti 1533.60
17. grapep 1419.79
18. AnnS 1379.41
19. ewcia0706 1367.04
20. mdudi 1351.85
Większość facetów z tego forum miało by problem żeby rywalizować z elizą
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
jurczyk
Status: Offline
Dni: 6564 (91%)
Postów: 1207
Częstochowa Śródmieście
|
Sob 16 Maj 09, 16:07:55 |
|
|
Poza dzielnymi Paniami z naszego Forum wymienionymi przez Arektacanę
znam jeszcze jedną która podczas wypraw rowerowych odwiedziła 11 państw UE
to mama mojego syna. A tak przy okazji tematu związanego z Paniami...
Nieraz przeglądam profile osób które piszą na Forum, po prostu lubię wiedzieć
z kim rozmawiam. I w wielu wypadkach w rubryce płeć czytam : Nie wybrano...
Może to ukryte kobiety a może ... |
|
Powrót do góry |
|
michaill
Status: Offline
Dni: 6661 (92%)
Postów: 561
Wiek: 113
Częstochowa - Śródmieście
|
Sob 16 Maj 09, 17:58:21 |
|
|
Dwa tygodnie temu jak jechaliśmy z Magnumem, Krisem, i Krzyśkiem do Kniei na rybkę to byliśmy w szoku bo było nas czterech facetów i CZTERY!!! babeczki. (Marta, Andzia, Iwona i Karolina)
Karolina była pierwszy raz na rowerze i od razu trafiła jej się wyprawa na 100km
Nataszka w 2007 zrobiła prawie 8000km a w 2008r ponad 5000km na góralu, nie licząc tych na spiningu. A tam jest niezły wycisk
WSPÓŁCZEŚNI RYCERZE JEŻDŻĄ NA ROWERZE
ON BIKE TILL DEATH |
|
Powrót do góry |
|
Fludi (usunięty)
|
Sob 16 Maj 09, 18:36:07 |
|
|
arektacana napisał: | Większość facetów z tego forum miało by problem żeby rywalizować z elizą Very Happy |
Nie powiem, że jej statystki są zawyżone... Ale nie sądzę też, żeby to była kobitka, która jeździ dla przyjemności, zabicia czasu, czy czegokolwiek innego. Raczej jest jakąś zawodniczką i ostro trenuje... |
|
Powrót do góry |
|
Poisonek
Status: Offline
Dni: 7125 (99%)
Postów: 3301
Wiek: 50
|
Sob 16 Maj 09, 19:14:32 |
|
|
Z wpisów na blogu ciężko wywnioskować, bo raczej wpisuje suche dane... Ok, to niech będzie kosma100 - 10172 km w 2008 roku. Sympatyczna kobitka, odrobinę przy kości, pracująca zdaje się w markecie z życiówką zrobioną na 30 urodziny - 323 km w jeden dzień. I na 100% nie jest zawodniczką. Dla mnie pełny szacunek.
Dream Big, Play Hard, LIVESTRONG
|
|
Powrót do góry |
|
emul_007
Status: Offline
Dni: 6057 (84%)
Postów: 597
Wiek: 31
Teraz Krakow/Wreczyca Wielka
|
Sob 16 Maj 09, 21:37:27 |
|
|
No to pełen respekt w ogole dla kobiet którym chce sie jeździc )
"Nemo nascitur sapiens, sed fit" |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 6040 (84%)
Postów: 732
|
Nie 17 Maj 09, 14:57:41 |
|
|
Fludi napisał: | Raczej jest jakąś zawodniczką i ostro trenuje... |
4,8kkm i ostro trenuje. nie wydaje mi się. ale czy rowerzystka trenująca jest w jakiś sposób gorsza od tej podróżującej??? |
|
Powrót do góry |
|
Fludi (usunięty)
|
Pon 18 Maj 09, 0:17:22 |
|
|
Luknąłem jej bloga... Bo w sumie myślałem, że może na trenażerku nabija te kilometry, ale jednak niby nie.
Podróżująca jeździ wolniej, zachwyca się okolicą, robi dużo zdjęć i jeździ jak jest ciepło. Trenująca... No cóż raczej jest jej przeciwieństwem. |
|
Powrót do góry |
|
kosma100
Status: Offline
Dni: 5559 (77%)
Postów: 1
Dąbrowa Górnicza
|
Czw 02 Lip 09, 17:07:41 |
|
|
arektacana napisał: | Z wpisów na blogu ciężko wywnioskować, bo raczej wpisuje suche dane... Ok, to niech będzie kosma100 - 10172 km w 2008 roku. Sympatyczna kobitka, odrobinę przy kości, pracująca zdaje się w markecie z życiówką zrobioną na 30 urodziny - 323 km w jeden dzień. I na 100% nie jest zawodniczką. Dla mnie pełny szacunek. |
Witam
Przez przypadek znalazłam parę słów o sobie na tym forum
Wszystko się zgadza, no może oprócz tego, że pracuję w markecie
Można powiedzieć, że pracuję przy biurku, tam gdzie wszyscy siedzą ładnie ubrani... a ja od 2008 roku jeżdżę do pracy... rowerem - co na początku budziło uśmieszek wśród współpracowników. Teraz już się zdołali do tego przyzwyczaić
Dziewczyny też jeżdżą na rowerach - wystarczy się rozejrzeć wokoło. Fakt jednak jest taki, że mniej kobiet jeździ niż mężczyzn ale może wystarczy porozmawiać z nierowerującą sąsiadką, koleżanka z pracy i namówić je na wspólne rowerowanie?
Jeżdżąc dawniej po górach zawsze skład ekipy był taki: paru facetów i ja, ponieważ wtedy kobiet raczej nie spotykało się na górskich szlakach na rowerze. Teraz już się to zmieniło.
W 80 % jeżdżę samotnie i nie przeszkadza mi to. Na wyprawę do Danii - zapraszam chętnych do lektury: http://kosma100.bikestats.pl/index.php?category=7324 też się wybrałam sama i nie żałuję.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zobaczenia gdzieś w trasie.
BTW: W tym roku muszę się w końcu wybrać w Wasze okolice - na zamek w Olsztynie
http://kosma100.bikestats.pl/
Korzystam z życia zanim gwiazdą będzie na niebie...
http://kosma100.bikestats.pl/index.php?category=7324stopka ukryta (adresy www widoczne po przekroczeniu 10 postow / tresci reklamowe sa platne!) |
|
Powrót do góry |
|
lamargo
Status: Offline
Dni: 5533 (77%)
Postów: 13
Wiek: 45
Czestochowa - Trzech Wieszczów
|
Sro 29 Lip 09, 10:08:30 |
|
|
jeżdżą kobitki, jeżdżą, choć ja w sumie jestem rowerowym głąbem, mój rower składa się po prostu z kółek, łańcucha, pedałów, kierownicy i siodełka, nie znam się zupełnie na nim, ważne że się toczy i jedzie tam gdzie chcę by jechał
a żeby nie było, że jest nas mało, to mam znajomą, która rower to ma chyba przyrośnięty... wszędzie, zawsze na rowerze
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
marsman
Status: Offline
Dni: 6040 (84%)
Postów: 732
|
Sro 29 Lip 09, 15:39:24 |
|
|
kolejna rowerystka jak miło
a rower. skoro jedzie tam gdzie chcesz to czego wymagać ponad to |
|
Powrót do góry |
|
mawilka
Status: Offline
Dni: 5502 (76%)
Postów: 21
Wiek: 39
Częstochowa-Tysiąclecie
|
Pon 31 Sie 09, 11:18:04 |
|
|
Witam
może na forum nie działam jakoś długo i na pewno nie mogę się poszczycić ogromną ilością kilometrów, ale dziewczyny też jeżdżą na rowerach:) faktycznie jest nas mało, dlatego w większości jeżdżę sama, a wyciągnięcie koleżanek na trasy rzędu 50km odpada. A tymczasem żeby coś fajnego zwiedzić i zobaczyć trzeba troszkę najpierw pokręcić. W trakcie roku akademickiego niestety nie mam możliwości "rowerowania" ale jak tylko przychodzą wakacje nie odpuszczam haha . W tym roku dosiadłam mój rowerek w połowie lipca i na liczniku na razie ok 800km może nie jakieś imponujące, ale przynoszące radość. Ostatnio urządziłam sobie 100km wypad przyznaje że zmęczenie pod koniec było, ale za to satysfakcja ogromna i ile endorfin haha, że udało się pokonać taką odległość w jeden dzionek. dlatego zachęcam dziewczyny do dwóch kółek na prawdę warto
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 7081 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 39
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Pon 31 Sie 09, 18:24:02 |
|
|
mawilka napisał: | może na forum nie działam jakoś długo i na pewno nie mogę się poszczycić ogromną ilością kilometrów, ale dziewczyny też jeżdżą na rowerach:) |
Nie liczy się ilość, a jakość
Faktycznie ostatnimi czasy coraz więcej dziewczyn wsiada na rower i to w bardzo różnym wieku.
Są dni, że widuję więcej kobiet niż facetów na rowerach!
|
|
Powrót do góry |
|
lamargo
Status: Offline
Dni: 5533 (77%)
Postów: 13
Wiek: 45
Czestochowa - Trzech Wieszczów
|
Pon 31 Sie 09, 19:19:07 |
|
|
fitness drogi to i przesiadamy się na coś tańszego |
|
Powrót do góry |
|
Lukas
Status: Offline
Dni: 7081 (98%)
Postów: 1116
Wiek: 39
Częstochowa [Tysiąclecie]
|
Pon 31 Sie 09, 20:35:55 |
|
|
lamargo napisał: | fitness drogi to i przesiadamy się na coś tańszego |
Mam tylko nadzieję, że to nie kwestia chwilowej mody, a naprawdę coś konkretnego!
oczywiście... życzę jak najlepiej i żeby było Was stać na wszystko, także na fitness, ale oby to nie oznaczało rezygnacji z roweru..
pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
lamargo
Status: Offline
Dni: 5533 (77%)
Postów: 13
Wiek: 45
Czestochowa - Trzech Wieszczów
|
Pon 31 Sie 09, 20:45:26 |
|
|
nie no, jeżeli "chwilowa" to ta chwila trwa już kilka lat, jak tylko robi się cieplej (kwiecień? maj?) zamieniam komunikację miejską i podmiejską na rower, czasem zdarzy się jakiś wypad dalej ale na dzień dzisiejszy moje dotychczasowe towarzystwo weszło w erę powiększania rodzin więc nie rower im w głowie
a ja tymczasowo jestem uziemiona, niestety upadki ze schodów bywają bolesne, siedzę więc w domu, okładam się altacetem i tyję |
|
Powrót do góry |
|
tombike85
Status: Offline
Dni: 5634 (78%)
Postów: 18
Wiek: 38
Brzeziny
|
Pon 31 Sie 09, 23:23:20 |
|
|
[quote="mawilka"]Witam
a wyciągnięcie koleżanek na trasy rzędu 50km odpada. [/quot]
Tu sia zgadzam w 100%. Dla wiekszosci kobiet dystans 50km rowerem to jak 500km samochodem .W czerwcu udalo mi sie wyciagnac dwie kuzynki na wycieczke. Trasa bardzo przyjemna ( niebieski na poraj ) teren byl plaski a dystans wyniosl 45km. Po 30km zaczelo sie jeczenie , narzekanie, postoje co 10minut . Jeszcze troche i kazaly by siebie zaniesc do domu . Od tamtej pory ani razu nie usaidly na rower;p |
|
Powrót do góry |
|
dunDer
Status: Offline
Dni: 6624 (92%)
Postów: 194
Wiek: 38
|
Wto 01 Wrz 09, 0:51:37 |
|
|
tombike85 napisał: | Po 30km zaczelo sie jeczenie , narzekanie, postoje co 10minut Very Happy . Jeszcze troche i kazaly by siebie zaniesc do domu Very Happy . Od tamtej pory ani razu nie usaidly na rower;p |
Nadchodzi pokolenie HappyMeal? Na szczęście są wyjątki od reguły - może w nieco innej kategorii ale jakiś czas temu wyciągnąłem pewną Niemkę na jogging i ku memu zdziwieniu dała radę pobiec przełaj 1:30h w trampkach bez narzekania (bez żadnej rozgrzewki ani przerywania biegu w trakcie)
Myślę, że generalizacja w tym temacie daje tylko wymówkę płci pięknej i tak naprawdę kobiety mają możliwości ale też czasami wielkiego lenia.
Łatwiej utrzymać filiżankę, kiedy nie jest przepełniona. |
|
Powrót do góry |
|
|